W dniu wczorajszym, na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rawiczu, odbył się pokaz sztuk cyrkowych. Właściciele zachęcali do uczestnictwa w show, które reklamowali między innymi pokazami zwierząt.
Temat występów zwierząt z cyrku wywołuje w polskim społeczeństwie sporo kontrowersji. Zwolennicy zakazu utrzymują, że zwierzęta żyją w fatalnych warunkach, są brutalnie tresowane i zmuszane do niewolniczej pracy. Ich oponenci bronią właścicieli i argumentują, że zwierzęta mają zapewnione komfortowe warunki, stałą opiekę weterynaryjną i żywność z najwyższej półki.
Na terenie stadionu im. Floriana Kapały w Rawiczu rozstawiono namiot cyrku Vegas. Z ulotek reklamowych wiemy, ze na scenie pojawić się miały, m. in. koniki walijskie i białe lwy.
O cyrku Vegas zrobiło się głośno w lipcu 2016 roku, gdy wolontariusze z fundacji Viva w asyście policjantów i zoologów weszli na teren cyrku i sprawdzali, w jakich warunkach przechowywane są występujące tam zwierzęta. Twierdzili, że mają dowody na to, że niedźwiedź brunatny, będący jedną z głównych cyrkowych atrakcji, jest źle traktowany. Choć pracownicy cyrku odpierali zarzuty, to służby postanowiły odebrać zwierzę i przetransportować je do zoo. Dyrekcja cyrku zdementowała wszystkie zarzuty, a całe zajście uznała za "bezprawne".
W związku z całą sprawą zapytaliśmy burmistrza Grzegorza Kubika, czy planowane jest podjęcie uchwały lub zarządzenia, które zabroniłoby cyrkom ze zwierzętami występów na terenach należących do gminy.
– Przyznam, że w dość odległym czasie byłem ostatni raz w cyrku, dlatego trudno mi wyrazić jednoznaczne stanowisko – poinformował burmistrz.
Czy Rawicz pójdzie śladem, między innymi: Słupska, Warszawy, Wrocławia i Częstochowy, które zakazały występów cyrków na swoich terenach?
– Myślę, że temat warto poddać pod dyskusję radnych i wspólnie podjąć decyzję. Do tej pory uchwał w tej sprawie jeszcze nie było – odpowiada Grzegorz Kubik.
(LA)